27 stycznia 2020 roku

Dziś w 75 rocznicę wyzwolenia Auschwitz, cały świat może wsłuchać się w głos ocalonych, tych, którzy przeżyli piekło za życia.
Auschwitz- Birkenau-miejsce, gdzie życie straciło około 1,5 mln ludzi. Jedni ginęli zaraz po przybyciu do obozu w komorach gazowych, a pozostałym było dane jeszcze żyć. Nie wiem, czy którąkolwiek z tych rzeczy można nazwać szczęściem, móc żyć aby pracować po kilkanaście godzin dziennie w nieludzkich warunkach. Brak jedzenia nadludzka praca, wycieńczenie, bycie ofiarami okropnej przemocy, lęk, choroby; to wszystko z czasem również doprowadzało ich do śmierci.
Zachować życie jeszcze choćby na chwilę, czy stracić je, aby nie musieć przechodzić przez to piekło….

Czesław Głowacki (świadek): „Przydzielono mnie do noszenia zwłok. W ten sposób stałem się świadkiem pierwszego zagazowania w bloku 11. Musieliśmy wynieść stamtąd zwłoki. To był makabryczny widok. Widziałem ludzi, którzy w zaciśniętych pięściach bardzo silnie trzymali włosy, które wyrwali sobie lub innym. Widziałem także palce, które były całe obgryzione. Strzępy skóry zmarłych pozostawały w naszych rękach. Tego obrazu nie da się dokładnie zapisać ani nigdy zapomnieć”.

Filip Müller (świadek): „Szef krematoriów Moll odebrał dziecko matce. Wrzucił to dziecko do gotującego się tłuszczu z trupów, który gromadził się w rowach wokół dołu, i powiedział do swojego kalefaktora: »Teraz najem się do syta, spełniłem swój obowiązek«”.

Józef Kral (świadek): „To było latem 1942 r. Komenda: »Zdjąć czapki!«. Zdjęli je za wolno. Kaduk wpadł w wielką wściekłość. Wziął stalowy pręt ze stołu do pracy i tak silnie uderzył jednego, że jego głowa była prawie rozpołowiona. Temu drugiemu – Żydowi – kazał położyć się. Kaduk położył mu ten zakrwawiony pręt na szyi i stanął na jednym jego końcu. Inny więzień stanął na drugim.
W taki sposób uduszono tego człowieka…”.

To tylko nieliczne wspomnienia więźniów zapisane w książce Hermana Langbein
„Auschwitz przed sądem.
Proces we Frankfurcie
nad Menem 1963 – 1965″
Teraz możemy jedynie wyobrazić sobie przez co przeszli ci ludzie ile musieli wycierpieć i jak ogromnym szczęściem jest to, że niektórzy z nich nadal żyją i możemy usłyszeć ich historię od nich samych.
George Santayana powiedział:
„Kto nie pamięta historii, skazany jest na jej ponowne przeżycie” i właśnie tą myśl możemy odnaleźć na jednej z tablic na terenie byłego obozu koncentracyjnego Auschwitz.
Został on utworzony przez Niemców latem 1940 roku, a wyzwolony przez Armię Czerwoną 27 stycznia 1945 roku. Stał się jednym z najbardziej przejmujących, namacalnych dowodów okrucieństwa II wojny światowej. Pozbawił on życia ponad 1 mln osób. Uduszonych w komorach gazowych, zakatowanych na śmierć, rozstrzelanych, zagłodzonych…
A to miejsce o nich przypomina……

Comments are closed.