Redagując ten wpis w tytule miały być zamieszczone słowa „15 Lat Bez Ciebie Drogi Janie Pawle II”, ale to nie jest dobre stwierdzenie.  Jak powiedzieć, ” bez Ciebie” skoro pomimo tego, że odszedł do Domu Ojca dokładnie 15 lat temu – 2 kwietnia 2005 roku o godzinie 21.37, nadal jest przy nas. On ciągle jest obecny, wysłuchuje naszych próśb i przedstawia je już samemu Bogu. 

Wielki człowiek, papież, Polak, głosił Słowo Boże milionom wiernych, z czasem dotarł również do wyznawców innych religii, a także ateistów. Był zawsze dla wszystkich, uczył miłości do drugiego człowieka, mówiąc;

„Miłość to zadanie, które Bóg wciąż nam wyznacza, może po to, by zagrzewać nas, abyśmy stawiali wyzwania losowi”. 

Życie Karola Wojtyły nie było usłane różami… W wieku 9 lat stracił mamę, po pogrzebie wraz z bratem został zabrany przez ojca do Sanktuarium Maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie często powracał. Trzy lata później zmarł jego brat- Edmund, który zaraził się od pacjentki szkarlatyną.                                                  

Nadszedł 1 września 1939- rozpoczęła się pierwsza wojna światowa, która wywróciła całe życie Karola Wojtyły, wszystkie plany legły w gruzach, a ponadto w 1941 roku, wróciwszy do domu znalazł martwego ojca. 

Biografia Jana Pawła II jest chyba doskonale nam wszystkim znana, wiemy co wydarzyło później, jak potoczyły się Jego dalsze losy. 

On zawierzał wszystkie swoje troski, kłopoty i całe swoje życie Maryi, ale pamiętajmy, że potrafił Jej też dziękować za wszystko co otrzymywał.

A co z nami? Czy my potrafimy dziękować, za to co otrzymaliśmy? A może teraz potrafimy tylko użalać się nad sobą i pytać, „Boże dlaczego ten wirus, dlaczego teraz, dlaczego spotyka to właśnie mnie?”

Pamiętajcie!!!

„Dla chrześcijanina sytuacja nigdy nie jest beznadziejna. Chrześcijanin jest człowiekiem nadziei. To nas wyróżnia”.

Jan Paweł II

Comments are closed.